ACNELEC ŻEL 1 MG/G
Jesień to idealny czas na rozpoczęcie kuracji przeciwtrądzikowej, zwłaszcza, że przesuszona Słońcem skóra buntuje się i często staje się jeszcze bardziej kłopotliwa niż dotychczas. Bardzo długo unikałam retinoidów, z prostej przyczyny, dość dobrze działał u mnie kwas glikolowy, jednak od około roku stan mojej cery znacznie się pogorszył, na co nie ukrywam, ma również wpływ zaburzona gospodarka hormonalna. Po mojej konsultacji u Ewy Szałkowskiej z podkulonym ogonem wracam do wspomnianej już substancji. Tym razem jednak nie jest to Epiduo lub Differin, aAcnelec. Lek dostępny jest (niestety) tylko na receptę, ale z uwagi na moje wcześniejsze doświadczenia nie wahałam się poprosić mojego lekarza rodzinnego podczas ostatniej wizyty.
MOJA SKÓRA | DLACZEGO ADAPALEN?
Zmiany zaskórnikowe, otwarte czy zamknięte nie są w moim przypadku niczym nowym. Miewałam lepsze i gorsze okresy, aktualnie jest to niestety ten drugi. Przyczyn jest wiele, od diety po stres oraz zbyt silną, jak się okazało pielęgnację. Cały system oczyszczania został maksymalnie uproszczony, aby uniknąć dodatkowego odwadniania i pobudzania skóry do nadprodukcji sebum, zrezygnowałam na ten moment również z gotowych maseczek oraz szczoteczki Foreo i skupiam się na regulowaniu rogowacenia oraz nawilżaniu. Acenelec żel 1 mg/g ma nieco lepszą i mniej drażniącą formułę w porównaniu do stosowanych przeze mnie dotychczas maści, przy korzystnej cenie około dwudziestu pięciu złotych. Nad powrotem do retinoidów zastanawiałam się już będąc w Stanach, jednak dopiero spotkanie ze wspomnianą Ekspertką (pozdrawiam!) ostatecznie mnie przekonało. Nie będę się zbytnio powtarzać o właściwościach wspomnianego składnika i jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, zwłaszcza, czy preparat może sprawdzić się u Was, to koniecznie zajrzyjcie do wpisu Ewy na jej stronie.
POCZĄTEK KURACJI
Osoby, które po raz pierwszy sięgają po preparaty oparte na adapalenie często nie wiedzą, czego się spodziewać. Pamiętam moją wizytę u dermatologa dobrych siedem lat temu gdy pierwszy raz zetknęłam się z jakimkolwiek leczeniem moich zmian. Nie powiedziano mi zbyt wiele, od tego, jak mogą wyglądać początki kuracji, kończąc na tym, jak pielęgnować rozdrażnioną, przesuszoną cerę. Nie wspomniano również o konieczności stosowania filtrów, chroniących ją przeciw promieniowaniem UVA oraz UVB. W początkowym etapie takiej kuracji przeciwtrądzikowej mogą pojawiać się bowiem podrażnienia, zaczerwienienie, jak równieżświąd, zła reakcja na wodę oraz stosowane do tej pory produkty myjące i nawilżające.
PODRAŻNIENIA PO RETINOIDACH | JAK ICH UNIKNĄĆ
1. Nie śpiesz się, w pierwszych dniach stosuj lek co kilka dni. Efekty złuszczania i wysuszenia często pojawiają się skumulowane po czasie, przez co trudno je wtedy opanować. Z czasem skóra powinna lepiej znosić częstszą aplikację.
2. Jeśli lek początkowo bardzo podrażnia można zaaplikować go na lekki krem, koniecznie na noc, pamiętając o wspomnianych filtrach przy porannym makijażu.
3. Uważaj na delikatne okolice oczu i ust. Zwłaszcza przy tych drugich często obserwowałam długo utrzymujące się czerwone podrażnienia, więc w tych rejonach warto być oszczędnym.
4. Nie aplikuj żelu od razu po myciu skóry, która pozbawiona jest ochronnej warstwy lipidowej, warto odczekać minimum trzydzieści minut.
5. Aktualnie wszelkie podrażnienia ratuję różanym kremem Make Me Bio lub Cicalfate od Avene.